2019-10-31 Światowy Dzień Pluszowego Misia już w listopadzie – poznaj jego historię |
Małe i duże, białe i brązowe, bohaterowie książeczek i kreskówek – pluszowe misie to nieodłączny element świata dziecięcego. Już od ponad 100 lat misie są ulubioną maskotką dzieci na całym świecie. 25 listopada obchodzimy Światowy Dzień Pluszowego Misia. Jak to się stało, że te pluszaki podbiły serca nie tylko dzieci, ale i dorosłych? Kiedy powstał pierwszy pluszowy miś?
Dawno, dawno temu za górami, za lasami… no może nie tak dawno temu, bo na początku XX wieku, ale całkiem daleko, bo za oceanem Atlantyckim, w Stanach Zjednoczonych rozpoczyna się historia pluszowego misia. W 1902 roku w USA panował prezydent Teodor Roosevelt. Podczas jednego z polowań towarzysz prezydenta postrzelił małego misia. Prezydent, widząc bezbronne i przerażone zwierzę, kazał uwolnić niedźwiadka. Wydarzenie uwiecznił rysownik Clifford Berryman, a jego grafika ukazała się w gazecie „The Washington Post”. Morris Mitchom sklepikarz z Brooklynu, zainspirował się tą historią i, za pozwoleniem prezydenta, postanowił stworzyć pluszowe misie o nazwie „Teddy”. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i w ciągu kilku lat firma Mitchoma stała się najbardziej popularną firmą produkującą pluszowe misie na całym świecie. Co ciekawe, mniej więcej w tym samym czasie, bo pod koniec XIX wieku, w Europie zapisuje się inna historia pluszowego misia. Pewna chora kobieta Margarete Steiff szyła w Bawarii zabawki dla dzieci. Były to głównie zwierzątka. Richard Steiff, siostrzeniec kobiety, postanowił ulepszyć konstrukcję zabawek i w tym celu założył firmę produkcyjną. W 1903 roku zabawki zostały wystawione na targach w Lipsku i od tego czasu zyskały dużą popularność. Która historia w większym stopniu przyczyniła się do wzrostu popularności pluszowego misia? Tego nie wiemy, ale obie z nich miały miejsce w podobnym czasie, dlatego śmiało można powiedzieć, że każda z nich sprawiła, że maskotka stała się rozpoznawalna na całym świecie.
Chociaż w naszym sklepie internetowym misie są całkiem pokaźnych rozmiarów, nie musicie się ich obawiać. Co powiecie na sympatycznego dwumetrowego giganta? |